piątek, 12 lipca 2013

Siedziałam sa­ma, by­lo ciem­no... chłód przeszy­wał mo­je wnętrze, wie­dzialam że kiedyś będę mu­siała Cię spot­kać, chciałeś mi coś po­wie­dzieć, bałam się.. po­myślałam że zacznę pier­wsza miałam nadzieje że za­kończę ten etap w moim życiu.. 'Słuchaj..., chcę żebyś wie­dział że zaw­sze byłeś dla mnie ważny, bar­dzo ważny.. zdjęłam szpil­ki i wy­biegłam przed ok­na ka­mieni­cy, ma­kijaż spływał po mo­jej twarzy, czy płakałam? nie.. czer­wco­wa ule­wa.. po­myślałam idąc wzdłuż uli­cy. Usłyszałam kro­ki.. od­wróciłam się, to był on.. pod­biegł do mnie, nie wie­działam cze­go chcę. Zaczęłam krzyczeć i wszys­tko mu tłumaczyć.. po chwi­li zbliżył swo­je war­gi do moich i ujął je w na­miętny po­całunek.. pogładził mnie po głowie i po­wie­dział.. ja? czułem to sa­mo..... 


Choć jesteś tak blisko, to wciąż tak daleko.... 



Miałam nadzieje, że to dawno się skończyło, myślałam że potrafimy rozmawiać jak ludzie.. nie daje rady.. z każdą chwilą czuje że przyciągasz mnie dwa razy mocniej. Czy tego chcę? nie wiem.. to cholernie mnie boli. 



Spójrz na mnie inaczej, tak abym wiedziała, że choć trochę Ci na mnie zależy. 



Twoja obojętność powoli zżera mnie od środka.



Promienie przebijające się przez rolety obudziły mnie, zerknęłam na zegarek 6:32.. wetchnęłam i przeciągnęłam się raz w jedną, raz w drugą stronę. Sięgnęłam po telefon by zobaczyć czy napisał.. skrzynka była pusta, mozolnym krokiem zeszłam z łóżka udając się do kuchni. Chwyciłam mleko i nalałam je do szklanki, na dworze było głucho, jednym ruchem ręki strąciłam wazon który zaraz rozbił się na mnóstwo drobnych kawałeczków, pomyślałam że dziś mam jakiś zły dzień. Za parę minut usłyszałam dzwonek do drzwi, oczom ukazał mi się policjant, nie wiedziałam czego może ode mnie oczekiwać. Nie zdążyłam nic powiedzieć wymamrotał tylko, że on miał wypadek i nie żyje. Świat dla mnie umarł, a ja razem z nim.



'Myślałam że jestem dla Ciebie wszystkim, wszystkim rozumiesz" wrzeszczałam i nie mogłam się opamiętać. Miałam ochotę dać mu w twarz w tym momencie nie miałam nad sobą kontroli. Kiedy podszedł bliżej odepchnęłam go.. nie po tym co mi zrobił.. cierpiałam, ta zdrada bolała mnie najbardziej. 



Miałam nadzieje że to uczucie jakim Cie darze odeszło w zapomnienie. Niestety wrociło.. z dwa razy większą siłą.... 



Mimo że często mijamy się bez słowa, ja nadal wierzę że kiedyś będziesz mój.



Opuszki palców wbijam w twoje ciało, czochram Ci włosy, choć wiem jak tego nie lubisz.. patrzę jak śmieją się twoje oczy. Nie oczekuje nic więcej.



Było chłodno, siedzialam skulona, tuż obok Ciebie.. co jakis czas zerkałeś na mnie, tak naprawdę nie miałam pojęcia czego ode mnie oczekujesz. Przecież zawsze byliśmy tylko przyjaciółmi. Uniosłam kąciki ust w Twoją strone, po chwili złapałeś mnie za ręke szepcząc "Pamiętasz jak wmawiałaś mi, że przyjaźń damsko-męska istnieje?, nie chciałem ci uwierzyć. Ty dajesz mi dowód że jednak miałem racje... 



Popatrzyłam w twoją stronę z ogromną nieśmiałością. Wiedziałam że jestem dla Ciebie tylko znajomą, aczkolwiek Ty nie byłeś dla mnie tylko płcią przeciwną, byłeś kimś więcej. Twoje spojrzenie przeszywało moje ciało, a moje kąciki ust niosły się ku górze. Najchętniej wtedy chciałabym podejść mocno Cię przytulić i odetchnąć z ulgą że wreszcie jesteś mój, naprawdę mój.



Nienawidzę Cię za to że tak bardzo Cię kocham.



Dawno sie nie widzieliśmy, więc chodź usiądź obok mnie, opowiedz co wydarzyło się w Twoim życiu i na co nie miałeś wpływu. Co tak naprawdę niszczy Cię w dzisiejszym świecie, i na co zwróciłeś największą uwage. Albo nie, usiądź tak po prostu, choćby w milczeniu. Chce poczuć twój oddech na moich ustach, znowu to ukłucie w brzuchu i szybciej bijące serce. Potrzebuje wsparcia jakie nie dał mi jeszcze nikt. 



Wiem jak ciężko jest nam wspominać, niektóre wspomnienia bardzo bolą, ale to właśnie przez nie uświadamiamy sobe jakie błędy popełniliśmy i jak naprawdę ciężke jest życie.



Czujesz ten mróz? to nasze serca.



Idąc środkiem ulicy, zauważyłam Cię. Grupa twoch 'przyjaciół', głośny śmiech i Ty. Naprawdę odbiegałeś od reszty. Nie chciałam ci przeszkadzać, spuściłam głowę w dół, przyspieszając. Usłyszałam swoje imie, nie odwróciłam się. Podbiegając bliżej chwyciłeś mnie za rękę, po chwili mój wzrok był już skierowany w Twoją stronę, unioslam górną brew, czekając na jakiekolwiek słowo z Twojej strony, po tym wszystkim jak się wygłupiłam.A przecież chciałam abyś wiedział tylko że jesteś dla mnie wszystkim. Serce biło mi jak szalone. Spojrzałam w Twoje oczy. Ukłucie w brzuchu, znowu to poczułam. Przejechałam palcem po jego policzku, naprawdę żałowałam że wczoraj tak wyszło. 'Przepraszam', wydusiłam wreszcie.. On popatrzył w moje oczy, nie potrzebowałam odpowiedzi. Lekko musnął mnie w szyje uśmiechając się. Zagryzłam dolną wargę. Poczułam szczęście!





JEŚLI COŚ WAM SIĘ SPODOBA I ZAMIERZACIE TO KOPIOWAĆ POWIADOMCIE MNIE O TYM W KOMENATRZU. POZDRAWIAM / autorka.

14 komentarzy:

  1. Świetne opisy, wręcz cudowne :3

    http://closertotheedge1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się, sa naprawdę świetne! :)
    Będzie więcej? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje, oczywiście że będzie - pozostaje wam tylko obserwować bloga, pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Bardzo spodobał mi się ostatni opis/cytat ;)
      Czy mogłabym skopiować? ;p

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie rozumiem czemu usuwacie negatywne komentarze, przecież nie można cały czas tylko słodzić. mam prawo wyrazić swoje zdanie...

      Usuń
  4. Opisy są świetne. Moim zdaniem lepiej by się czytało jakby były wyśrodkowane.

    OdpowiedzUsuń
  5. tak jak pisałam już na Twoim asku, rewelacja! :) cytaty są świetne! Wyrażają ludzkie uczucia, co jest piękne. Dziękuję za cudowne podziękowania w Twojej odpowiedzi na asku! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. znakomite! czekam na dalsze postępy ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. BOSKIE *.* KOPIUJĘ JEDEN CYTAT, OK? :)

    OdpowiedzUsuń